...do zdobienia puszek wykorzystałam do smutnego celu.
Nie pisałam długo, trudno było mi, naprawdę trudno, w czerwcu kiedy to świat przygniatał rozlicznymi problemami, pogodzić się z odejściem małej.
Powodu nie znam, może to te jajka, może upał - kto wie.
Zakonserwowana w stężonym alkoholu, uziemiona za pomocą szpilek, w pudełeczku po perfumach, w którym wymieniłam nawet szybkę.
koraliki biżuteria
Smutno mi do teraz, acz dobry człowiek powiedział mi ze we wrześniu będę miała parkę.
wtorek, 24 sierpnia 2010
Pasje..
Autor: Weronika o 15:50 2 komentarze
poniedziałek, 24 maja 2010
Maskotkę...
...amblypyżkę wyszydełkowała dla mnie Atteo (urzeczona jej pająkami zaproponowałam tępoodwłokowcowe wyzwanie - podjeła się go z zaskakująco wiernym rezultatem). Szydełkowa jest cała czarna, trzykrotnie większa od Merkavki i bedzie breloczkiem. A oto zdjęcia z konfrontacji - Merkava z zaciekawieniem badała nietypowego przedstawiciela gatunku:)
Aby po chwili się ewakuowac.
A tak wygląda szydełkowy potwór w pełnej okazałości (ale jeszcze bez odnoży czuciowych)
Nie pisałam dawno, z utęsknieniem czekam na maluchy, obawy mam czy cokolwiek z tego jeszcze będzie. Może coś jej nie pasuje?
Autor: Weronika o 16:08 2 komentarze
piątek, 2 kwietnia 2010
poniedziałek, 22 marca 2010
Drzwi Otwarte...
...Uniwersytetu przyciągnęły wielu potencjalnych przyszłych studentów. Jako jedna z licznych atrakcji wydziału HIBZ (takich jak np. plemniki i chromosomy) była "wystawa" terrarystyczna. Amblypyżka była jej uczestniczką, zaraz obok plejady ogromnych (i mniejszych) ptaszników, kilku gatunków jaszczurek i węży, wiadra ślimaków olbrzymich, smutnego krocionoga, dwóch krabików pustelników, modliszki czy jeźyka albinosa. Doskonale prezentowała się w faunaboxie, acz na ręce jeszcze lepiej! Malo kto z odwiedzających wiedział o istnieniu tych nieziemsko wyglądających pajęczaków. Na koniec przestało jej się podobać i wymachiwała nerwowo pedipalpkami. Podróże pociągiem jej nie straszne! A i Ula zauważyła ze miłą przytyła. Dobry znak.
Zdjęcia (by Agnieszka Graclik)
Noszona na rekach - wszystko badała odnóżami czuciowymi.
Jak widać (strzałką zaznaczona Merkavka) skutecznie straszyła licealistki:
Przyjaciel smutny krocionóg (nie mogłam mu się oprzec):
Autor: Weronika o 22:36 3 komentarze
piątek, 12 marca 2010
Niejadkiem...
...stała się Merkava, czas temu pewien. Doskonale zdaję sobie sprawę, iż pajęczaki mają w zwyczaju nie jeść czasami nawet bardzo długo, acz po 10 dniach głodówki postanowiłam nakarmić bestię. Wydobyłam ze zwłok świerszczowych żółtawe wnętrzności, pęsetą podałam miłej pod chelicery [szczękoczułki, to czym pajęczak gryzie ofiarę] i czekałam na reakcję. Początkowo z pewną nieśmiałością spróbowała smakołyku, potem zerwała całą lepką kulkę z pęsety i jadła! Najlepszy był koniec posiłku. Do pedipalp przykleiły jej się resztki, więc zaczęła bardzo szybko wymachiwać ramionami aż kulka się odkleiła i przylepiła się... do mnie.
Amblypyżka w nocy zjadła dwa świerszcze, apetyt jej wrócił!
Pragnę też dodać, że Merkava została zaproszona na wystawę terrarystyczną która odbędzie się 20 marca w ramach Drzwi Otwartych Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, gdzie studiuję.
Autor: Weronika o 13:48 2 komentarze
wtorek, 2 marca 2010
Ciekawostkowe...
...zdjęcia chcę zaprezentować. Jako że myśl z fotografowaniem ofiar była chwilowym zrywem, odchodzę od pomysłu. Na dzisiaj, trzy zdjęcia-ciekawostki. Nie prezentują one mojej miłej.
Amblypyga wcinająca...
żabeńkę:
jaszczureczkę:
Oraz, prawdziwy rarytas pośród bursztynowych inkuzji.
To Phrynus resinae dalszy krewny Damonów. Szacuje się ze bursztyn ma około 24 miliony lat! Okaz wyceniono na 16 tysięcy $ - cena zaporowa! Wiecej zdjęć na tej stronie.
Autor: Weronika o 22:24 0 komentarze
piątek, 19 lutego 2010
Toaleta...
...po kolacji została uwieczniona. Kiedy myje pedipalpy żaden świerszcz nie jest w stanie przykuć jej uwagi. Coż... mała elegantka:) Na zdjęciach widać resztki z kolacji.
biżuteria pleciona
Ech, śnią mi się po nocach małe amblypyżki, nie mogę się ich już doczekać.
Autor: Weronika o 16:40 0 komentarze