...do zdobienia puszek wykorzystałam do smutnego celu.
Nie pisałam długo, trudno było mi, naprawdę trudno, w czerwcu kiedy to świat przygniatał rozlicznymi problemami, pogodzić się z odejściem małej.
Powodu nie znam, może to te jajka, może upał - kto wie.
Zakonserwowana w stężonym alkoholu, uziemiona za pomocą szpilek, w pudełeczku po perfumach, w którym wymieniłam nawet szybkę.
koraliki biżuteria
Smutno mi do teraz, acz dobry człowiek powiedział mi ze we wrześniu będę miała parkę.
wtorek, 24 sierpnia 2010
Pasje..
Autor: Weronika o 15:50
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Bardzo ciekawy blog :D. Nazwy tych stworzonek nie byłam wstanie płynnie przeczytać nawet po 10tej próbie ;D. Nic nie mówiąc o zapamiętaniu.
Świetne, pierwszy raz widzę i słyszę o czymś takim. Nie wyobrażasz sobie nawet jak mnie zainteresowałaś tymi "bestiami" :).
Pozdrawiam :).
P.s. przykro z powodu utraty pupilka :(.
dzieki za komentarz : )
Prześlij komentarz