wtorek, 24 sierpnia 2010

Pasje..

...do zdobienia puszek wykorzystałam do smutnego celu.
Nie pisałam długo, trudno było mi, naprawdę trudno, w czerwcu kiedy to świat przygniatał rozlicznymi problemami, pogodzić się z odejściem małej.
Powodu nie znam, może to te jajka, może upał - kto wie.



Zakonserwowana w stężonym alkoholu, uziemiona za pomocą szpilek, w pudełeczku po perfumach, w którym wymieniłam nawet szybkę.
koraliki biżuteria



Smutno mi do teraz, acz dobry człowiek powiedział mi ze we wrześniu będę miała parkę.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Bardzo ciekawy blog :D. Nazwy tych stworzonek nie byłam wstanie płynnie przeczytać nawet po 10tej próbie ;D. Nic nie mówiąc o zapamiętaniu.
Świetne, pierwszy raz widzę i słyszę o czymś takim. Nie wyobrażasz sobie nawet jak mnie zainteresowałaś tymi "bestiami" :).
Pozdrawiam :).

P.s. przykro z powodu utraty pupilka :(.

Ankyls pisze...

dzieki za komentarz : )