...amblypyżkę wyszydełkowała dla mnie Atteo (urzeczona jej pająkami zaproponowałam tępoodwłokowcowe wyzwanie - podjeła się go z zaskakująco wiernym rezultatem). Szydełkowa jest cała czarna, trzykrotnie większa od Merkavki i bedzie breloczkiem. A oto zdjęcia z konfrontacji - Merkava z zaciekawieniem badała nietypowego przedstawiciela gatunku:)
Aby po chwili się ewakuowac.
A tak wygląda szydełkowy potwór w pełnej okazałości (ale jeszcze bez odnoży czuciowych)
Nie pisałam dawno, z utęsknieniem czekam na maluchy, obawy mam czy cokolwiek z tego jeszcze będzie. Może coś jej nie pasuje?
poniedziałek, 24 maja 2010
Maskotkę...
Autor: Weronika o 16:08
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
No pasję to masz niebanalną....
Ale STWORA hodujesz!
Ja wolę jednak Yorki ;-)
Prześlij komentarz